

W związku z tym, że w hotelu miałyśmy wykupione tylko śniadania i przyznam szczerze, że nie jestem pewna czy taka opcja nie jest lepsza jeśli chodzi o poznanie miejscowej kultury i kuchni. Jako zapalone fanki makaronów najczęściej jadłyśmy kuchnię włoską. Restauracja Columbus Plaza ze zdjęcia znajduje się na placu Plaza del Charco i bardzo Wam ją polecam, ponieważ Tagiatelle jadłyśmy tam najlepsze na świecie.
Jeśli chodzi o plażę najbliżej miałyśmy do Playa del Castillo - bardzo przyjemna, osłonięta od wiatru plaża z łagodnym zejściem do wody. Piasek jest wulkaniczny i mimo, że być może nie wygląda to jest przyjemny i nie rani skóry. 
Największą atrakcję w Puerto de la Cruz jest Loro Parque, które również odwiedziłyśmy i polecam szczególnie jeśli odwiedzacie Teneryfę z dziećmi.
Wzdłuż wybrzeża ciągną się zamknięte kompleksy basenowe, na które za drobną opłatą można wejść na cały dzień się kąpać i opalać, są tam również bary i kafejki.

Będąc na Teneryfie po prostu nie można ominąć wycieczki na wulkan El Teide. Widoki są piękne, a krajobraz iście księżycowy.

Jednym z przystanków wycieczki był przystanek na spacer po wybrzeżu Costa Adeje oraz pod Smoczym Drzewem.
Jeśli zdecydujecie się na wycieczkę na Teneryfę koniecznie zapiszcie się na rejs na jedną z sąsiednich wysp - my wybrałyśmy najbliższą i najbardziej wyjątkową pod względem eugenicznym wyspę La Gomera.
Na koniec wrzucam skrócony filmik, na którym możecie nieco lepiej poczuć klimat tej pięknej wyspy. Gdyby nie to, że na świecie jest tak wiele miejsc, które chciałabym odwiedzić w najbliższym czasie, na swoje kolejne wakacje pewnie znowu wybrałabym Hiszpanię





























No comments:
Post a Comment